czwartek, 20 grudnia 2018

                                           Kutia.

Na świątecznym stole nie może zabrakąć kuti,u mnie jest co roku,bardzo lubimy. Podam przepis w moim wykonaniu Kutia jest płynna, taka jaką robili moi rodzice ,musi być dobrze schłodzona,wtedy najlepiej smakuje.Serdecznie polecam:) 


pszenica łuskana 20dkg
mak 25dkg lub masa makowa
rodzynki 15dkg
skórka pomarańczowa szklanka
olejek migdałowy
miód szklanka
cukier do smaku
daktyle kilka sztuk 


Pszenice dobrze wypłukać ,gotować do jej miękkości około 35min.Nie może być rozgotowana,trzeba pilnować.

Mak zalać mlekiem by był tylko lekko przykryty i pogotować 7-10min.

Zmielić dwa razy i dać do naczynia w którym będziemy robić kutię.
Dodać rodzynki,pokrojoną skórkę pomarańczową,pokrojone orzechy,daktyle , oraz miód i olejek migdałowy.

Dolać przegotowaną ale zimną wodę.Wody tyle by kutia była przykryta.
Ja cukru nie dodaję ,dla nas jest wystarczająco słodka.
Jeśli Wam będzie mało słodka to dodajcie miodu lub cukier do swojego smaku.
Zostawić w chłodnym miejscu by wszystkie smaki przeszły.



Smacznego!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz